Piąte urodziny pianki Boost i powrót Energy Boost
Istnieją technologie, które zostaną z nami na zawsze, a kolejne pokolenia użytkowników butów, będą je brały za standard. Tak jest z Nike Air, a po stronie adidasa na pewno z rewolucyjną pianką Boost. Przedstawienie tej technologii w 2013 roku w Nowym Jorku było zrzuceniem na świat obuwniczy bomby z opóźnionym zapłonem.
Najpierw ekscytację tym rozwiązaniem przeżywali jedynie biegacze, a środowisko sneakersowe obchodziło buta bokiem i mówiło, że Ultra Boost jest piekielnie brzydki i kompletnie bezsensowny. Do czasu, kiedy nie założył ich na nogi Kanye West. Od tego momentu świat oszalał na ich punkcie.
Wracając do Nowego Jorku – porównywano między innymi klasyczne pianki EVA z tym, co oferuje Boost, na korzyść oczywiście tego drugiego. Pokazywano jak Boost oddaje energię. Generalnie Boost pozwolił szybko zapomnieć o pomyśle adidasa, którym był Springblade. Pomysł notabene bardzo, bardzo nieudany, możliwe, że jeden z największych niewypałów w historii
Ponadto, technologia Boost była istotnym czynnikiem, dzięki któremu adidas przeskoczył w USA Jordan Brand. Pierwszym butem, który otrzymał piankę Boost, był wspomniany już Energy Boost (w kolorach Black/Neo Iron Metallic/Vivid Yellow) i to właśnie te kolorystyki adidas przywrócił jako jeden z dwóch modeli świętujących 5-lecie pianki. Drugim był Ultra Boost w tych samych kolorach.
Sześć długich lat na rynku i niezliczone modele, do których adidas włożył ten piękny wynalazek. Najbardziej popularne to z całą pewnością Ultra Boost, ale także najbardziej rozpoznawalne buty Kanye Westa – adidas Yeezy 350 V2, czy koszykarskie buty takich gwiazd jak James Harden, Derrick Rose i Damian Lillard. Pianka Boost znalazła się także w modelach casualowych, takich jak choćby adidas Iniki, których nazwa następnie została zmieniona na Marathon.