W tym artykule:
„And all that jazz!” – jak jazz kreował modę
Emancypacja kobiet, wielki kryzys gospodarczy i złota era kina – a wszystko w rytmie jazzu. Lata 20. i 30. XX wieku odcisnęły duże piętno na modzie – również na tej współczesnej. To właśnie wtedy swoje projekty przedstawiła światu Coco Chanel, ale na kreowanie trendów w tym i późniejszym czasie wpływ mieli także muzycy jazzowi.
Duke Ellington, Chet Baker, ale przede wszystkim Miles Davis – to jazzowe ikony mody.
Lata 20., lata 30…
Choć jako datę narodzin jazzu uznaje się początek XX wieku, to w latach 20. nastąpił jego prawdziwy rozkwit. To właśnie wtedy sławę zdobył Louis Armstrong. Trębacz i wokalista z Nowego Orleanu (uznawanego za kolebkę jazzu) nosił się elegancko. Zakładał luźne marynarki z dużymi klapami, spodnie z szerokimi nogawkami, a charakterystycznym dla niego obuwiem były formalne, czarno-białe brogsy lub czarne mokasyny.
W latach 30. z kolei triumfy święcił swingujący styl Duke’a Ellingtona. Z równą dbałością co do swoich kompozycji podchodził on do ubrań, które nosił. Idealnie skrojone garnitury (nierzadko białe), muchy, tweedowe marynarki w pepitkę, a nawet fraki uzupełnione cylindrem – Ellington udowadniał, że nie można być ubranym zbyt elegancko.
Buntownik bez powodu
Myślałeś, że połączenie czarnych butów z kontrastującymi, białymi skarpetkami to pomysł Michaela Jacksona? Nic bardziej mylnego! Taki zestaw już w latach 50. dumnie nosił Elvis Presley oraz inna jazowa ikona – Chet Baker. To jednak nie jedyny charakterystyczny element jego stylizacji. Porzucił on elegancki, charakterystyczny dotychczas dla jazzu styl na rzecz prostego, białego T-shirtu i czarnej casualowej marynarki, nosząc się niczym James Dean.
Minimalistyczny styl Bakera objawiała się również w innych jego strojach. Luźne swetry, jeansy i sztyblety to inne ulubione elementy garderoby trębacza. Chętnie nosił także fedory.
Jak Miles Davis zmienił jazz
Muzykiem, który wprowadził najwięcej koloru i ekstrawagancji do mody na jazzową nutę, był Miles Davis. Zaczynał nieśmiało – nosząc eleganckie, dopasowane garnitury, popularne wśród jazzmanów w latach 40. Do tego, oczywiście, czarne wizytowe buty.
Im bardziej eklektyczny stawał się styl muzyczny Davisa, tym bardziej zróżnicowane i ekstrawaganckie stawały się jego stylizacje. Stroje sceniczne trębacza stały się jego znakiem rozpoznawczym, stawianym na równi z jego kompozycjami. Najbardziej widoczne było to w latach 60. i 70. Futra, przewiązywane wokół szyi chusty, topy bez rękawów (często ozdobione cekinami), ogromne okulary i dzwony – to tylko kilka z najchętniej noszonych przez Davisa elementów garderoby. Na stopach zaś można było zobaczyć kozaki na niewielkim obcasie.
Łamanie schematów i improwizacja – nie tylko w muzyce – sprawiło, że Davisa zaczęli naśladować inni jazzmani, na czele z Herbiem Hanckockiem. Lata 70. i 80. w jazzie pełnymi garściami czerpały z mody disco. Na głowach królowało więc afro, zaś stylizacje składały się z barwnych marynarek, jedwabnych koszul z masywnymi kołnierzami (koniecznie z głębokim dekoltem) i – obowiązkowo – ogromnych okularów.
Moda damska lat 20. i 30.
Modową inspirację w trzeciej i czwartej dekadzie XX wieku stanowiła nie tylko muzyka jazzowa, ale i taniec. Tancerki często występowały w czółenkach z paskami – T-bar lub Mary Jane – o których więcej przeczytasz w innym moim artykule.
Jazz grany był w tamtych czasach w modnych nocnych klubach, których stałymi bywalczyniami były przedstawicielki elit. Te zaś odrzuciły długie, skomplikowane w formie suknie, stawiając na wygodę. Właśnie wtedy kobiety na szerszą skalę zaczęły nosić spodnie i garnitury (o których przeczytasz w innym tekście na blogu), stawiały na sukienki z obniżoną talią, dużo biżuterii (często sztucznej) oraz futra. Modne stały się czółenka na niskim obcasie.
Jesteś ciekawy, jak kształtowała się moda inspirowana rockiem, rapem i popem? Zajrzyj do innych moich artykułów.
[Zdjęcie główne: Michael Ochs Archives / Stringer via Getty Images]