Kiedy buty stają się dziełem sztuki, czyli historia Alexandra McQueen’a

Buntownik świata mody. Wizjoner XXI wieku. Zwykły projektant awangardy. Łamacz granic modowego środowiska. Jakkolwiek by go nie nazywano, Alexander McQueen − bo o nim mowa − to jeden z największych artystów wśród projektantów mody. Jego pokazy zawsze zyskiwały miano artystycznych performansów, które zdradzały jego buntownicze usposobienie. 11 lutego 2020 roku mija dokładnie 10 lat od śmierci tej wyjątkowej dla historii mody postaci. Poznaj więc biografię Alexandra McQueen’a, jednego z największych projektantów mody na świecie.

Poza ubraniami, McQueen projektował także niesamowite buty, których nie sposób pomylić z żadnymi innymi.

Lee Alexander McQueen urodził się 17 marca 1969 roku w Lewisham, jednej z dzielnic Londynu. Zarówno dzieciństwo jak i młodość projektanta nie były dla niego łatwym okresem, pochodził bowiem z niezamożnej rodziny i był jednym z aż sześciorga dzieci. Talent do mody przejawił się u niego już w wieku 3 lat, kiedy to wykonał swój pierwszy rysunek żurnalowy, przedstawiający Kopciuszka z wyraźnie zaznaczoną talią osy, ubranego w spektakularną suknię. Co ciekawe, nie chciał też wychodzić z domu, jeżeli uznał, że ubrania, które ma założyć, do siebie nie pasują.

Bardzo szybko, bo już w wieku 12 lat, zdał sobie sprawę ze swojego powołania, szyjąc sukienki dla swoich sióstr. Alexander był mocno związany ze matką, Joyce McQueen. To właśnie od niej usłyszał wówczas: ,,Cokolwiek chcesz robić w życiu, rób to”. Idąc za jej radą, McQueen w wieku 16 lat opuścił Rokeby School, do której uczęszczał, by ukończyć kurs krawiecki w Newham College i odbyć staż najpierw u krawców Anderson & Sheppard, a później Gieves & Hawkes. W swoim fachu pracował aż do 20 roku życia, kiedy to postanowił aplikować na stanowisko wykładowcy konstrukcji w Central Saint Martins. W tym miejscu nastąpił jednak nieoczekiwany zwrot jego historii, ponieważ to właśnie tam jego talent został dostrzeżony i zamiast wykładowcą, Lee stał się… studentem.

Szkoła Central Saint Martins słynie z bardzo artystycznych kolekcji dyplomowych swoich studentów. Taki też był projekt dyplomowy Alexandra McQueen’a. Projektant − zainspirowany Kubą Rozpruwaczem − stworzył ubrania wykonane głównie z jedwabiu, w które wprasował… ludzkie włosy. Jego ekscentryczny dyplom został dostrzeżony przez równie ekscentryczną stylistkę Isabelle Blow. Kupiła ona całą kolekcję McQueena za cenę 5000 funtów.

Czy wiesz, że…?

Gdy Isabelle Blow kupiła dyplomową kolekcję Alexandra McQueen’a, ten był jeszcze na na tyle niskim poziomie finansowym, że nie stać go było na opakowania na zaprojektowane ubrania. W związku z tym, stylistka mody wyszła od projektanta z workami na śmieci, wypełnionymi jego projektami.

Między Isabelle i Lee wywiązała się głęboka, przyjacielska relacja (jak się później okazało, trwająca przez lata). To właśnie ona wprowadziła młodego projektanta na salony i to ona doradziła mu, by zamiast imienia Lee używał swojego drugiego, jej zdaniem bardziej wysublimowanego – Alexander.

Alexander, a właściwie Lee, sam o sobie mówił, że jest ,,pyskatym chuliganem ze wschodniego Londynu” i ,,różową owcą w rodzinie”. W Central Saint Martins nauczył się, że poza techniką, liczy się także kontekst tworzonych kolekcji. Od tamtej pory były one inspirowane jego rozmaitymi, często bardzo mrocznymi fascynacjami. Jako nastolatek zaczytywał się bowiem w 120 dniach Sodomy i Pachnidle. Fascynowały go także szpitale psychiatryczne, których motyw wykorzystał także w kilku swoich kolekcjach. Motywem, przebijającym się w wielu jego kolekcjach, była też obsesja na punkcie Szkocji, którą zaraziła go matka o szkockich korzeniach.

Swoje ekscentryczne, oryginalne, często wręcz perwersyjne wizje zaczął przyoblekać w zachwycające tkaniny, tworząc niesamowite kolekcje i pokazy mody, które zyskały miano wydarzeń artystycznych. Nierzadko jednak spotykał się z krytyką, z racji balansowania na granicy przyzwoitości, którą – według niektórych – przekraczał.

Na uwagę zdecydowanie zasługują także buty projektowane przez wielkiego mistrza. Zawsze wpisujące się w kontekst danej kolekcji, zawsze przerysowane i zawsze na niebotycznie wysokim obcasie. Do ich największych fanek można zaliczyć Lady Gagę, której styl i filozofia kreowania wizerunku idealnie wpisuje się w tę wykreowaną przez markę Alexandra.

To, co moda zawdzięcza McQueen’owi, to przede wszystkim przełamanie pewnych, dość hermetycznych barier, a tym samym wyniesienie pokazów mody do poziomu widowisk o charakterze artystycznym. Projektant wykorzystywał w nich bowiem digitalowe technologie, ale też zabiegi mające na celu zszokowanie widza, wzbudzenie w nim skrajnych emocji, takich jak zachwyt przeplatający się z odrazą, momentami też strach.

Alexander McQueen zaliczany jest do największych projektantów mody w całej jej historii. Jeśli chcesz poznać także historie innych twórców mody, którzy na kartach jej historii zapisali się swoimi projektami butów, sprawdź osobny artykuł na ten temat.

Ikona wpisu: Photo by Michel Dufour/Getty Images

Dołącz do naszego newslettera i ...Odbierz 40 zł rabatu na pierwsze zakupy!

Ta strona korzysta z plików cookie w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze Strony oznacza, że zgadzasz się na korzystanie z niej. Więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close