W tym artykule:
Maseczki zamiast butów – jak firmy walczą z koronawirusem?
Zamiast prestiżowych perfum – płyny do dezynfekcji. Zamiast butów New Balance, maseczki ochronne. Firmy produkujące dobra konsumpcyjne włączyły się do walki z koronawirusem. Kapitały zgromadzone przez lata przeznaczają na pomoc zewnętrzną, ale zabezpieczają także swoich pracowników.
Branże odzieżowa, samochodowa, jak i związana z produktami luksusowymi, przestawiły linie produkcyjne. Teraz rozwijana jest gałąź mająca na celu zatrzymać transmisję śmiercionośnego wirusa. Produkowane są płyny do dezynfekcji, maseczki i kombinezony ochronne.
Tak jednoczą się sąsiedzi!
Ukłony należą się każdej marce zaangażowanej w walkę z koronawirusem i dbanie o pracowników. Duże brawa i uznanie należą się także jednostkom – nam wszystkim. To oddolne inicjatywy i szycie masek ochronnych, pomoc w robieniu zakupów ludziom szczególnie narażonym – te i mniejsze gesty są obecnie niezwykle istotne.
To inicjatywy Widzialnej Ręki:
- pomoc sąsiedzka,
- wyprowadzanie psów,
- zajmowanie się dziećmi,
- organizowanie zakupów,
- a nawet wymiana produktów spożywczych.
To wszystko dzieje się na naszych oczach, w naszych środowiskach lokalnych, wśród najbliższych. Na co dzień nie mówimy sobie „cześć” czy „dzień dobry”. Mamy różne poglądy i animozje. Dziś jednostki stworzyły sieć, która budzi podziw. #ZostańWDomu

Maska zamiast butów
Słyszysz „New Balance”, myślisz – buty i odzież. Od marca New Balance nie produkuje obuwia, tylko maseczki ochronne, których zaczęło brakować na całym świecie. Firma przestawiła produkcję i skupiła się na tym, co obecnie najważniejsze dla pracowników szpitali oraz chorych przebywających w placówkach zdrowia. Z fabryk New Balance w Lawrence i Norridgewock wyjeżdża około 100 tysięcy masek tygodniowo. Wszystkie posiadają certyfikaty bezpieczeństwa.
Mali, lokalni przedsiębiorcy również szyją maseczki. Grupa blogerów Dandycore (rozmawialiśmy na blogu m.in. o tym jak dobierać buty eleganckie), szyje maski, a każda jedna sprzedana, to dwie przekazane na pomoc dolnośląskim medykom.
Czy wiesz, że…?
eobuwie.pl uzupełnia co tydzień zasoby lokalnego szpitala w Zielonej Górze o maseczki, przyłbice, płyny do dezynfekcji, mydła antybakteryjne oraz rękawiczki ochronne. Tych ostatnich firma dostarcza 3 tysiące sztuk tygodniowo, przy zapotrzebowaniu szpitala na 6 tysięcy sztuk.
Ponadto 10% dochodu ze sprzedaży nowej kolekcji, stworzonej wspólnie z Evą Longorią, zostanie przeznaczone na walkę z COVID-19. Z uzyskanych środków zakupiony został respirator dla zielonogórskiego szpitala.
Jedna z ulubionych marek użytkowniczek Instagrama – Michael Kors – przekazała 2 miliony dolarów na walkę z wirusem w stanie Nowy Jork. Pieniądze te zasiliły m.in. szpitale w mieście.
Nike natomiast przekazało 15 milionów dolarów na walkę z koronawirusem. Uruchamia również programy mające na celu zbieranie środków na walkę z pandemią. Na początku kwietnia firma ogłosiła przekazanie dodatkowego 1,6 miliona dolarów na wsparcie medyczne oraz banki żywności w USA. Nike, adidas i wiele innych firm pozamykały wszystkie sklepy jeszcze zanim stało się to konieczne.
Czy wiesz, że…?
Z materiałów przeznaczonych do produkcji systemu Air Max, Nike tworzy przyłbice dla pracowników służby zdrowia oraz kombinezony PAPR. adidas podobne przyłbice tworzy przy wykorzystaniu technologii druku 3D.


10 milionów masek dla Nowego Jorku od jednego człowieka
Mało kto pamięta Stephona Marburego. Oczywiście nie licząc kilku osób zainteresowanych koszykówką i milionów fanów zawodnika w Chinach, gdzie grał przez lata. Marbury w NBA nie osiągał sukcesów drużynowych, ale kiedy grał elektryzował.
Zaskoczył i tym razem, ale nie zagraniami na parkiecie. Pochodzący z Nowego Jorku zawodnik lata temu stworzył markę obuwniczą – Starbury. Założeniem było sprzedawać tanie buty, bo biednych dzieciaków z getta, nie stać na nic innego. Przez chwilę marka nawet istniała na rynku, ale ważniejsze jest to, co dziś robi były koszykarz. Nowojorczyk zamówił i przekazał 10 milionów maseczek dla szpitali w rodzinnym stanie. Angażuje się też w edukację na temat wirusa udostępniając w social media ważne komunikaty.
Włoskie marki zaangażowane w walkę
Nie inaczej postępuje Ralph Lauren. Marka, którą w ostatnich latach upodobali sobie raperzy, a przez nich także i młode pokolenie, przeznaczyła 10 milionów dolarów na walkę z wirusem. Dodatkowo firma przekazała także 250 tysięcy masek i 25 tysięcy rękawic.
Prada kupuje we Włoszech sprzęt do szpitali. Armani przekazało 1,4 miliona dolarów, a Versace ponad 200 tysięcy na OIOM. Włoskie marki odzieżowe są bardzo zaangażowane w walkę, bo przecież ich region jest dotkliwie poszkodowany przez wirusa.
Geox, czyli producent butów tej właśnie marki, a także obecny właściciel Diadory, przekazał milion dolarów dla regionu Veneto, z którego pochodzi. Coś od siebie dodał także niemiecki Hugo Boss, który przekazał 180 tysięcy masek.
Nie ma perfum, będą płyny do rąk
Grupa LVMH to właściciel m.in. Louis Vutton, Moet Hennessy, Dior, Givenchy i wielu innych marek perfum. Alkohol, którego zwykle używa się do ich produkcji, został przeznaczony na stworzenie płynu do dezynfekcji, tak potrzebnego w szpitalach.
Dodatkowo LVMH przekazało 40 milionów masek w ramach pomocy. Normalna produkcja została wstrzymana także w Chanel, gdzie uruchomiono szycie masek oraz sprzętu medycznego. Burberry przekazało kolejne 100 tysięcy masek dla pracowników służby zdrowia.
Drukarki 3D i technologia na służbie
Branża motoryzacyjna, podobnie jak gastronomia, zatrzymała się w mgnieniu oka. Fabryki przestały składać samochody, ale linie produkcyjne zostały wykorzystane w inny sposób. Fabryka, z której na co dzień wyjeżdżają luksusowe i przepiękne samochody Rolls Royce, produkuje obecnie respiratory dla szpitali. Podobny sprzęt wyjeżdża z fabryk Opla, a do jego stworzenia wykorzystywane są drukarki 3D.
Wyżej wymienione to nie jedyne firmy z branży motoryzacyjnej, która przestawiła produkcję we własnych zakładach. General Motors i Ford sprawdzały, czy maszyny w fabrykach są w stanie zamiast części do aut, tworzyć sprzęt medyczny. Ford zadeklarował wyprodukowanie 50 tysięcy respiratorów, a także będzie dostarczał do szpitali 1000 kombinezonów PARP i 100 tysięcy plastikowych masek ochronnych tygodniowo.
Czy wiesz, że…?
Do walki z wirusem włączyło się również Ferrari? Producent luksusowych samochodów produkje element, który pozwoli przerobić maski do nurkowania w respiratory.
Nowe wyzwania – kluczem jest bezpieczeństwo
Wydaje się, że najbezpieczniejsze są obecnie zakupy przez internet. Niektórym ciężko by było sobie wyobrazić świat bez internetu, dostaw do domu, zarówno towarów pierwszej potrzeby, jak i wszelkich innych dóbr. Te docierają później niż zwykle. Skończyły się czasy 24-godzinnych dostaw. Ma to jednak bardzo proste uzasadnienie.
Mało kto pamięta, że aby zakupy dotarły, potrzebna jest praca ludzi. A ta w dobie panującej epidemii, musi być bezpieczna i rozsądna. Odpowiednie warunki to między innymi zmniejszenie zespołów pracujących na zmianie oraz nie mieszanie ludzi z dwóch różnych zespołów ze sobą.
Robimy wszystko, żeby ograniczyć ryzyka i błyskawicznie wprowadziliśmy bardzo wiele zmian. Wszystkie stanowiska pracy w centrum logistycznym w Zielonej Górze są codziennie dezynfekowane. Mierzymy każdemu pracownikowi temperaturę dwa razy dziennie. Przestrzenie wspólne są regularnie ozonowane. Wszyscy pracownicy, którzy mają kontakt z wysyłanymi produktami, mają na sobie cały czas rękawiczki. Ograniczyliśmy maksymalnie bezpośredni kontakt z pracownikami firm zewnętrznych – opowiada i zapewnia, że „praca w centrum się zmieniła, ale jest wykonywana na bieżąco – mówi Marcin Grzymkowski, prezes eobuwie.pl
W eobuwie centrum logistyczne dezynfekowane jest kilka razy na dobę. Pracownicy kilka razy na dobę mają badaną temperaturą, a pracują także w rękawiczkach jednorazowych. W ramach bezpieczeństwa klientom sugeruje się, aby rezygnować z płatności przy odbiorze i dokonywać ich przelewem lub kartą płatniczą.
Czy wiesz, że…?
eobuwie stworzyło specjalną stronę, na której informuje jak wygląda praca w firmie podczas pandemii i jakie środki bezpieczeństwa są zachowywane? Wszelkie potrzebne informacje znajdują się na eobuwie.com.pl/koronawirus.
Podobne czynności wprowadziło m.in. Nike, które wszystkim pracownikom centrów logistycznych udostępniło maski, płyny dezynfekujące i rękawiczki.
Rozsądne firmy technologiczne
Zamknięcie sklepów stacjonarnych spowodowało olbrzymi ruch w e-commerce. Kurierzy nie wyrabiają się z zamówieniami, bo oblężenie przeżywają zarówno sklepy spożywcze dowożące produkty do domu, jak i branża odzieżowa czy fitness. Internet to obecnie jedyna możliwość zrobienia zakupów. Musi to być jednak możliwosć bezpieczna, aby nie rozprzestrzeniać koronawirusa oraz zadbać o bezpieczeństwo pracowników.
Przez olbrzymią liczbę zamówień Jeff Besos, właściciel Amazona, zatrudnił blisko 100 tysięcy nowych pracowników. Przeznaczył 5 milionów dolarów na pomoc w walce z koronawirusem w okolicach kwatery głównej firmy w Seattle. Firma działa prężnie, ale już w marcu podjęła rozsądną decyzję o transporcie do Hiszpanii i Włoch tylko i wyłącznie najpotrzebniejszych produktów. Liczą się tylko dobra pierwszej potrzeby, cała reszta musi poczekać. Amazon nie chce bowiem narażać swoich pracowników, a także nikogo innego na ewentualne zarażenie w regionach, w których natężenie epidemii jest największe.
Internetowi giganci także pomagają. Facebook przekazał 20 milinów dolarów na walkę z wirusem oraz 25 milionów na pomoc pracownikom służby zdrowia. Dodatkowo Facebook rozpoczął walkę z fake newsami dotyczącymi wirusa. W serwisach giganta technologicznego (Facebook, Instagram, Messenger) pojawiają się zakładki kierujące do oficjalnych źródeł ministerialnych, gdzie znajdują się najważniejsze informacje na temat choroby. Podobnie wygląda to na YouTube, gdzie nawet w wersji premium pojawia się informacja przekierowująca do stron rządowych.
Apple dołożyło kolejne 15 milionów dolarów na walkę z wirusem, a także uruchomiło stronę, na której znajdziemy prosty test, związany z koronawirusem i ewentualnym ryzykiem, na które byliśmy narażeni. Wszyscy pracownicy firmy pracują zdalnie o ile ich praca na to pozwala. W firmie wprowadzono też obowiązkowe pomiary temperatury czy dezynfekcję. Microsoft, a dokładnie Bill Gates i jego żona ze swojej fundacji, w ostatnich dniach przekazali 250 milionów dolarów na walkę z COVID-19. Większość tej kwoty ma wspomóc znalezienie szczepionki oraz zagwarantować najpotrzebniejsze produkty w biednych krajach.
Czy wiesz, że…?
Firmy uruchamiają specjalne podstrony, na których znajdziesz informacje o datkach, a także zasady bezpieczeństwa, które obowiązują w danym przedsiębiorstwie.
Wielkie marki globalne, duże sieci handlowe, aktywnie włączyły się w pomoc. Wszystkie nawołują też, abyśmy zostali w domu, jeśli nie musimy wychodzić. To w tym momencie najrozsądniejsza pomoc, jaką możemy udzielić służbie medycznej.