W tym artykule:
Nike Epic React to but epicki – i nie da się uniknąć porównań do Ultra Boost
Bardzo czekałem, byłem niezwykle ciekawy tego, jak będzie prezentował się nowy but biegowy Nike. I ciekawy jesteś również Ty, bo od momentu kiedy odebrałem Epic React, pytacie jakie są moje wrażenia. W skrócie i po dwóch przebieżkach – na ten moment się nie zawiodłem. Zacznijmy jednak w innym miejscu.
Porównania są nieuniknione. Już samo twierdzenie, że Epic React Flyknit to Boost Killer, porównania blogerów, mediów do adidas Ultra Boost, pokazują, w którym miejscu chce znaleźć się Epic React Flyknit.
I nie ma w tym nic złego, nie ma w tym nic strasznego, bo Ultra Boost od adidasa stały się królem świata sneakersowego. But jest świetny i genialny, wygodny, dostępny w olbrzymiej liczbie wersji kolorystycznych czy kolaboracji. Jednak od Nike wymagać by można nieco więcej. Można by wymagać świeżości, czegoś co może zmienić układ sił.
W tym momencie nie znamy odpowiedzi na to pytanie. Pewne jest jednak co innego.
Epic React to performance w 100%
Ultra Boost wszedł w kanon życia codziennego z mocnym uderzeniem. Ale przez długi czas but ten był typowym obuwiem biegowym. Odnoszę wrażenie, że Epic React, w związku z porównaniami, zaczął być od samego początku traktowany jako kategoria Sportswear – ale tak nie jest. Oczywiście, w związku z wagą i wygodą – tak, jest wygodny, nawet bardzo – a także wyglądem, but ten nadaje się na ciepłą wiosnę i lato na południu Europy. Ale na tym etapie Epic React to but biegowy, to 100% performance, sto procent czystej, niewymuszonej, pięknej formy, której rozpostarte skrzydla poczujesz właśnie dopiero podczas lotu kawałek nad chodnikami i bieżnią na siłowni.
Lekkość ponad wszystko
Wkładając buty na nogi nie czujesz NIC. Uwierz mi, pianka reaguje, ale nie tak, żeby nagle być pod jakimś wielkim wrażeniem. Stosując porównanie, które zrozumie wiele osób, React jest twardszy od Ultra Boost. I wszystko zmienia się gdy zaczynasz biec – o matko z córką. Robi się fajnie, dzieje się coś bardzo przyjemnego i ekscytującego. Kilka kroków to krótki znak zapytania, ale nagle rozumiesz jak działa ta pianka, jak bardzo wymusza na Tobie to, aby biegać pięta-palce. Na marginesie – świetne są te gumowe wzmocnienia na palcach i pięcie.
Biegałem tylko dwa razy, tylko w pomieszczeniu zamkniętym. Jest za zimno, aby przetestować Epic React w terenie. Po tych dwóch treningach, jestem bardzo, bardzo zadowolony z tego, jak działa sama podeszwa. Odniosłem nieco wrażenie, że Epic React ma jakiś bliski związek z Lunarlon z LunarOne.
Cholewka – musisz to wiedzieć
Nie wiem czy Twoja styczność z obuwiem trafiła kiedyś na Nike Free 4.0 – pierwsze edycje tego modelu były świetne, ale posiadały mały kłopot. Otóż cholewka zbudowana w oparciu o Flyknit była tak ciasna, że odcinało nam przepływ krwi w stopach, gdy na nogach mieliśmy swoje skarpetki. Pisałem o tym chyba 4 lata temu.
W internecie pojawiły się też opinie, aby brać rozmiar +0,5 od swojego standardowego. Ja śmigam w 9US i Epic React też mam 9US. Zakładałem nawet grubszą skarpetkę do biegania – Jordanowe do kostki – nie odczułem żadnego problemu.
Epickie zakończenie
W tym momencie Epic React to dla mnie but epicki. Nie wiem czy dościginie popularnością Ultra Boost, ale nie ma to żadnego znaczenia. Znaczenie ma to, że na rynku jest głośno wokół jakiegoś w miarę nowego projektu – mimo tego, że generalnie tego typu koncepty znamy doskonale. I nawet jeśli Epic React jest nieco spóźniony – bo jest, o jakieś 2-3 lata – to dalej bardzo dobry i solidny but. Biegacze będą zadowoleni.